Sam motyw snu był niezły ale niestety, większość wydarzeń uleciała zpamięci przez dźwięk budzika. Zostały skrawki.
I tak:
Sen miał związek z komedią "Nowszy Model" która wczoraj leciała w TV. Głównymi postaciami była ta para.
Kobieta kontrolowana była przez jakiegoś faceta i bała się mu cokolwiek powiedzieć. W końcu jednak przemogła się i postawiwszy na swoim przeniosła się w czasie. W przeszłość jak sądziłam (czasy pierwszej wojny światowej) ale po obudzeniu zdałam sobie sprawę, że wstukała rok 2018 a nie 1918.
Mężczyzna został w teraźniejszości i przez jakiś czas niewiele się działo.
Następnie kobieta powróciła - jakby odmłodzona. Mężczyzna był już trochę starszy niż przed jej zniknięciem więc różnica wieku nie była tak dostrzegalna. Kobieta przyniosła ze sobą przenośny ogród twierdząc, że mężczyzna jest jego ojcem. I nastoletnią córkę, która nie czuła się pewnie w aktualnej teraźniejszości - pochodziła z przyszłości więc bała się czy jest gotowa na pójście do teraźniejszej szkoły.
Nadrabiając stracony czas para poszła do sklepu "wszystko po 1zł" i kupiła kilka przydatnych rzeczy, głównie ciuchów bo kobieta nie przyniosła bagażu z przyszłości.
Szkoda, że cały sens akcji zapadł się. Wiem, że wszystko było całkiem nieźle powiązane przyczynowo-skutkowo a pomiędzy poszczególnymi fragmentami/elementami były inne. Mniej charakterystyczne ale ważne dla zachowania logiki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz